Nieuleczalnie chora dziewczynka – ośmioletnia Natalka miała jedno marzenie: chciała dostać kartki z różnych stron kraju i świata.

Uczniów naszej szkoły nie trzeba było długo zachęcać. Kartki, oczywiście robione ręcznie, pojawiały się każdego dnia. I te robione w domu, i te wykonane na zajęciach. Każda inna. Na wielu z nich pojawiła się ulubiona przez Natalkę świnka Pepa. Kartki miały być wysłane do adresata na Mikołaja, czyli na 6 grudnia. Zostały wysłane pod wskazany adres. Tylko Natalki już nie było wśród nas… 

Autor: Regina Schichter